RSS

MÓJ 22 TYDZIEŃ

W czwartek pojechaliśmy do babci Heli do Szyszkowej. Mama stwierdziła, że trzeba skorzystać z pogody i świeżego powietrza. Pierwszy raz siedziałam i dotykałam trawy. Wszyscy stwierdzili, że wyglądam jak muchomorek - tylko co to znaczy?:)
Mama przywiozła babci puzzle. I jak należało się spodziewać, układanie wchłonęło babcię, mamę i Monikę... Na szczęście nie wszystkie na raz:)
A tak poważnie to było dużo atrakcji... więc nie nudziło mi się.

0 komentarze:

Prześlij komentarz