RSS

MÓJ 13 TYDZIEŃ

W tym tygodniu rodzice zabrali mnie do neurologa. Pani doktor trochę nastraszyła rodziców i powiedziała, że powinnam chodzić na rehabilitację. A ja myślę, że trochę przesadziła. Najlepiej skomentował to wujek Maciek. Stwierdził, że jeżeli ja jestem chora - to ciekawe jak wyglądają zdrowe dzieci:)
Mimo to po Świętach jesteśmy umówieni z Panią, która rehabilituje takie maluchy jak ja... Później opowiem jak było...


Korzystając z ładnej pogody chodziliśmy sobie z mamą i tatą na spacerki. Zaszliśmy też z wizytą do babci Lusi.

W środę byłyśmy znowu u lekarza, tym razem na kontrolę i kolejne szczepienia:(
Znowu jakaś Pani wciskała mi coś do picia i ukłuła mi obydwie nogi. Ale oberwało jej się za to - nakrzyczałam na nią...
Moja Pani doktor była pod wielkim wrażeniem, że od ostatniej wizyty, kiedy byłyśmy na szczepieniach przybrałam na wadze aż 2 kilogramy (w sumie to ważę już 6700 gram).

0 komentarze:

Prześlij komentarz