RSS

MÓJ 42 i 43 TYDZIEŃ

Ach zapomniałam dodać, że ostatnio pojawiły się kolejne zęby. Dwie jedynki górne, które wyszły w tym samym czasie i druga lewą górna dwójka. W sumie to mam już 6 ząbków:)

Muszę chyba namówić rodziców, żeby kupili mi jakiś większy wóz do przejażdżek. Moja miska zaczyna się robić ciasna.
Mama kupiła kolejną szczoteczkę, bo tamta była już trochę zużyta, hehe.

Ale za to czesanie idzie mi wyjątkowo dobrze... Ćwiczę codziennie na lalce i moich misiach. Ten duży to naprawdę niezłe wyzwanie.

Lubię się do niego też przytulać, tylko trochę sierści z niego wyłazi - chyba jeszcze niezbyt dokładnie go wyczesałam...hmmm
Codziennie rano witam się z moimi misiami i kojotem. Mama mówi, że czekają na mnie przez całą noc, więc buziak należy im się jak nic:)

Zrobiło już się zimno i rodzice ubierają mnie na cebulkę. Ale przed kąpielą rozbierają mnie i pozwalają mi chwilę pobiegać w samej pieluszce. Tak się rozbrykałam, że trochę tacie podrapałam nosa. Musiałam się czegoś złapać... jeszcze miewam spore problemy z utrzymaniem równowagi, hehe.
Fajnie się hasało, dopóki nie zobaczyłam, że mama przy aparacie ma taki intrygujący pasek...
A tu po raz pierwszy sama wstałam, trzymając się tylko jedną rączką i przeszłam parę kroków z wózkiem. Sklepowym oczywiście - jak to prawdziwa kobieta:))
Jak myślicie - co robię...
Wszyscy się, pewnie domyślili, że to znowu ten pasek przy aparacie - że też mama jeszcze nie dała mi go do zabawy...
A ciekawe czy ktoś zgadnie po kim mam te policzki??? Nie wiecie - to zaglądnijcie do 7 tygodnia:)

0 komentarze:

Prześlij komentarz