
W tym tygodniu zaczęłam przekładać rzeczy z jednej rączki do drugiej - to wcale nie jest takie trudne:)

A to moja ulubiona pozycja ostatnio - w końcu potrafię już złapać dwie nóżki na raz..

Mama posadziła mnie pierwszy raz w krzesełku do karmienia i dała chrupki kukurydziane do jedzenia. Fajnie się wciera je we włosy. Trochę później się kleją - ale to już nie mój problem:)


Coraz lepiej idzie mi z chodzeniem do tyłu. Zaczyna brakować kocyka - muszę powiedzieć rodzicom, żeby kupili dywan...


Od niedawna zaczęłam kąpać się z mamą w wannie - to dużo przyjemniejsze niż moja mała wanienka. Tutaj można się położyć na brzuszku i pobawić zabawkami. Na razie rodzice nalewają mi mało wody, bo zdarza mi się ją podpijać:)

Włosy już mi tak urosły, że mama zaczęła mi robić kucyka. Chyba mi w nim do twarzy...

Przy jedzeniu robię trochę bałaganu, więc mama rozbiera mnie do pampersa - a po jedzeniu idziemy się myć...
0 komentarze:
Prześlij komentarz